Czyjes cialo noca

Czyjeś ciało nocą z pragnienia płonie

Bo od zmierzchu tęskni do twoich dłoni

Czyjeś ciało pragnie z rozkoszy konać

W twoich ramionach

Ktoś się wieczór cały do rąk twych łasi

Żebyś pożar serca wargami zgasił

Ktoś nad wszystko pragnie z rozkoszy konać

W twoich ramionach

Czyjeś usta bledną w połowie tchnienia

Bo twój dotyk ziemię w ocean zmienia

Czyjeś ciało pragnie z rozkoszy konać

W twoich ramionach

Ciało moje nocą z pragnienia płonie

Bo dzień cały tęskni do twoich dłoni

Ciało moje pragnie z rozkoszy konać

W twoich ramionach