Dwie połowy

Tu nasz dom czerwienią róż

W zapachu lilii kołysani

Żeglujemy przed siebie

Niby niewidzialni niby zakochani

Na fotografiach cukru słodka biel

A piekło zamknąć między nami chcesz

By nie zobaczył tego z boku nikt

Jak wielki cisza może sprawiać ból

A słowo ranić duszę niczym nóż

Zamknięte są od środka nasze drzwi

Zatrute słońce

Zatruta zatruta wokół ziemia

Pęka moja wiara

Umiera duch

Zatrute słowa

Zatrute myśli plany i pragnienia

Życie znowu

Cicho pęka na pół

To nasz dom ze złota klatka

Gdzie zapach lilii zmysły mami

Dryfujemy przed siebie

Nic już między nami

Nic już nie ma tu

Planeta ciszy stąd ucieka dźwięk

Aby przedostać się na drugi brzeg

Z monetą w ustach kładę się na wznak

Rozum audiencji myślom nie chce dać

Serce jak dziecko głupio nie chce spać

Walcząc do końca chociaż sił już brak jest

Zatrute słońce

Zatruta zatruta wokół ziemia

Pęka moja wiara

Umiera duch

Zatrute słowa

Zatrute myśli plany i pragnienia

Życie znowu

Cicho pęka na pół

Jedną połowę dam tobie

A z drugą nie wiem co zrobię