Niech ktoś mnie obudzi

Czasem mam wrażenie, że żyję w jakim cholernym śnie

Budzę się, a tu wszystko tak samo

Ci sami ludzie, problemy, zmartwienia, smutki, radości

W kółko to samo

Żyję w miejscu gdzie setki łez, uśmiech jeden

Żeby nie zwariować znów piszę refren

Myślisz, że to proste? sam zrób materiał

Zapracuj na studio sam, a później to sprzedaj

Zarób na sprzęt i rachunki na życie

Ucz się i pracuj w między czasie płyń na bicie

Daj coś od serca, ale żadnych melodii prostych

Nie wychylaj ryja, bo cię zjadą za postęp

Tępe sępy zaczną chryję

Zadzwonią do twej matki w nocy mówiąc, że nie żyjesz

Szepną tu i tam, że szalejesz na mieście

Król starówki wraca, ja to pieprzę

Każdy cios ich buduje moją siłę

Moją, moich bliskich przyjaciół, ja nie zginę

Póki mam miłość, rodzinę i wsparcie

Dalej nagrywam, dzień jak co dzień walczę

Wciąż walczę

Niech ktoś mnie obudzi - obudzi mnie tak

Niech ktoś mnie uszczypnie - niech skończy się ten sen już

Niech ktoś mnie obudzi - obudzi mnie ej

Niech skończy się ten sen - ja nie chcę tracić wiary w ludzi

Wpadłem na czyjś teren, bigną pieski

Gryzą mnie w nogawkę pójdziesz, bo zrobię bewsztyk!

Po chwili gryzą się o kości między sobą

Gdy idę prosto one szarpią się gdzieś obok

Albo ich coś boli, kiedy walę drina

Albo zmian na lepsze boją się, ja się trzymam

Mam swoją drogę przed laty ją obrałem

Pełen luz, blues nigdy nikogo nie udawałem

Nie musiałem! goryczą nie zalewam cudzych umysłów

Nie biorę starych błędów w tekstach biorąc je w cudzysłów

Robię swoję tak po prostu

Ty, ty, ty też obudź się, uciekaj z ulicy wiązów

Doniu chce, Doniu ma, Doniu tak gówno prawda

Skręć blanta, obejrzyj farenhajta

Przemyśl dlaczego i dla kogo jest ta pralka

To nie jest zwykła zmyła to jest kurwa skandal!

Gadam z wieloma, pomagam nielicznym

Bo tobie nie podają łapy, nie jestem śliczny

Ty pewnie byłeś kiedy spadłeś z klozetki

Szacunek mam u kobiet, ty zbieraj swe nimfetki

Prosto z pola walki, z polskiej matni

Gdzie sunie mamy piękne, wódę czystą i kontakty

Chcesz komuś ufać? najlepiej sobie

Chcesz pokoju szykuj się do wojny - tyle ci powiem (powiem, powiem, powiem)

Niech ktoś mnie obudzi - obudzi mnie tak

Niech ktoś mnie uszczypnie - niech skończy się ten sen już

Niech ktoś mnie obudzi - obudzi mnie ej

Niech skończy się ten sen - ja nie chcę tracić wiary w ludzi (2x)

Niech ktoś mnie obudzi - niech ktoś mnie obudzi wreszcie

Niech ktoś mnie uszczypnie - niech skończy się ten koszmar

Niech ktoś mnie obudzi - mam dość, nie wiem jak wy

Niech skończy się ten sen (dokładnie) sen